poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Słodko słodkie beziki


To był mój pierwszy raz. Co prawda nie raz wyobrażałam sobie jak "to" robię. W mojej wyobraźni kreował się widok pełen pokus. Te pokusy nie pozwalały o sobie zapomnieć, na długo w mojej pamięci pozostawał ich delikatny a zarazem wyraźny charakter. Ten pierwszy raz nie był taki straszny, jak go wszyscy opisują. Bardzo dobrze go zniosłam, choć teraz wiem że wprowadziłabym kilka poprawek, żeby go urozmaicić i wzmocnić. Zaraz po czułam się cudownie, i chciałam więcej.
To był mój pierwszy raz, kiedy upiekłam bezy  :)


Składniki:
- 4 białka
- szczypta soli
- 250g cukru pudru
- płaska łyżka mąki ziemniaczanej


Wykonanie:

1. Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Ubijać do chwili kiedy piana pozostaje w misce po odwróceniu jej do góry dnem. Dodawać powoli(!) cukier, po jednej łyżce, po każdym dodaniu czekając aż zostanie całkowicie zmiksowany.
2. Po dodaniu ostatniej partii cukru dodać mąkę ziemniaczaną i miksować jeszcze 5-6 minut.
3. Tak ubitą pianę nałożyć do rękawa cukierniczego albo nakładać łyżką. Nakładać porcje bezy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Należy pamiętać o zachowaniu odstępu, ponieważ bezy podczas pieczenia nieco powiększają swoją objętość.
4. Piec w piekarniku nagrzanym do 100-110 stopni przez ok godzinę.




Polecam zrobić mniejsze beziki niż ja, ponieważ zrobiłam je za duże i dłużej musiałam piec. Dlatego chyba też lekko się skrystalizowały na dole. Bezy wyszły super, kruche na zewnątrz i lekko ciągnące w środku  :)

Smacz :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz